Cebulaki – to tradycyjna wschodnia potrawa wigilijna. W ciasto kruche zawinięty jest farsz z podsmażonej cebuli lub farsz z grzybów i kapusty i wtedy nazywane są kapuśniakami. Osobiście zdecydowanie wolę cebulaki, ale to już rzecz gustu. Bardzo dobrze pasują jako dodatek do zup czystych: barszcz czerwony, pomidorowa, rosół, itp. farsz: ~ 2 kg cebuli, sól i pieprz do smaku oraz olej do usmażenia. Cebulę obieramy, kroimy na pół i potem w poprzek na dość grube paseczki, a następnie smażymy na oleju i przyprawiamy solą i pieprzem. Smażymy na złoty kolor, ale nie za mocno, bo jeszcze po zawinięciu w cieście jeszcze trzeba upiec w piekarniku cebulaki. Patelnię można przechylić, aby odsączyć olej z usmażonej cebuli. składniki ciasta: 1/2 kg mąki, 1 kostka margaryny, 1 jajko całe, 1 żółtko, ~ 2 łyżki śmietany, szczypta soli. Składniki mieszamy na stolnicy, zagniatamy w jednolita masę. Można ciasto umieścić w lodówce na ~ 2 godziny. Oddzielamy kawałek i rozwałkowujemy na cienki placek i kroimy na kwadraty o bokach długości ~ 6cm. Mogą być trochę mniejsze lub większe. na jednym rogu robimy nacięcie (tak jak na obrazku poniżej). Usmażoną cebulę kładziemy poprzecznie i róg przeciwległy do nacięcia zawijamy wsuwając w nacięcie i lekko dociskamy. Powstaje taki jakby becik z farszem w środku. Można wycinać cebulaki w kształcie krążków, nałożyć farsz i krążek zwinąć bokiem i docisnąć, aby powstała taka "tutka" (zdjęcie poniżej) Tu jest trochę za grube ciasto, to chyba drożdżowe, a z mojego przepisu musi być ciasto            cienko rozwałkowane, żeby było smaczne i kruche. Wkładamy do gorącego piekarnika na ~ 15 - 20 min. aby ciasto i cebulka podrumieniły się. Cebulaki robi się bardzo łatwo i szybko, szybko też nabiera się wprawy.